Netflix to jeden z wiodących serwisów rozrywkowych (streamingowych) na świecie. Korzysta z niego 231 milionów użytkowników w ponad 190 krajach. Netflix to seriale, filmy i gry w różnych gatunkach oraz językach. Ten super popularny serwis kończy dziś 25 lat. Marc Randolph, współzałożyciel Netflixa, tak wspomina początki firmy…
Dokładnie 25 lat temu – 14 kwietnia 1998 roku, o 8.00 rano, Eric Meyer pochylił się do przodu, wystukał kilka klawiszy na swoim laptopie i uruchomił Netflixa. Ten pierwszy dzień był długi. Zepsuły się nasze serwery. Skończyły się etykiety. Staraliśmy się dostarczyć wszystko na czas na pocztę. Ale ten dzień zakończyliśmy z 200 klientami. Dziś Netflix ma ich ponad 200 milionów.
Zaczynając od kilkunastu osób wciśniętych w małe biuro z brudną zieloną wykładziną, Netflix ma teraz ponad 10 000 pracowników. Ma klientów w prawie każdym kraju na świecie. Produkuje własne filmy. Tworzy własne programy telewizyjne. Przyniósł światu “Netflix and Chill”. (I obiecuję, że tego ostatniego nigdy się nie spodziewałem).
25 lat temu po prostu wierzyliśmy, że “musi być lepszy sposób” na wypożyczanie filmów, ale po drodze nie tylko zmieniliśmy sposób, w jaki świat konsumuje treści, ale także jak te treści są tworzone. Zaczęliśmy od tego, że chcieliśmy po prostu cieszyć się pracą, a skończyliśmy na tym, że pokazaliśmy, że można zbudować kulturę opartą na radykalnej uczciwości, wolności i odpowiedzialności.
Ale patrząc wstecz, wiem, że mogło się to potoczyć zupełnie inaczej.
– Co by było, gdyby DVD poszło drogą LaserDisc? (Nie wiesz, co to jest LaserDisc? Dokładnie o to mi chodzi!).
– Co by było gdybyśmy z Reedem przyjęli ofertę Amazona?
– Co by było, gdyby Blockbuster powiedział “tak” na naszą prośbę o 50 milionów dolarów?
Mogę wskazać setki innych zwrotów akcji, które mogły stanowić różnicę między sukcesem a porażką. Każdy z nich przypomina mi o znaczeniu, jakie w każdej historii sukcesu odgrywa szczęście. (I o roli, jaką ma survivor bias w tym, że to ja ją opowiadam).
Mówiąc o szczęściu, a co z ludźmi? Czy cokolwiek z tego wydarzyłoby się bez odpowiedniego zespołu startupowego? Bez Christiny Kish? Te Smith? Jima Cooka? Erica Meyera? Mitcha Lowe? Gdzie byłby Netflix, gdyby PureAtria nie nabyła Integrity QA; szczęśliwy traf, który sprawił, że dzielę biuro – i samochód – z niejakim Reedem Hastingsem.
I co by się stało, gdybyśmy nie natknęli się – ponad półtora roku po rozpoczęciu naszej podróży – na model subskrypcji bez terminów i opłat, który nas uratował? To była niesamowita podróż, a na początku chciałem tylko założyć firmę, która sprzedawałaby coś w internecie. Skończyło się na tym, że udało mi się osiągnąć o wiele więcej.
Gdy Netflix kończy swoje pierwsze 25 lat i, miejmy nadzieję, rozpoczyna kolejne sto, nigdy nie byłem bardziej dumny z tego, czym się stał. I jestem dumny z wszystkiego, co udało nam się osiągnąć. Zaczęliśmy od chęci rozwiązania ciekawego problemu, a skończyliśmy na udowodnieniu, że garstka ludzi z szalonym pomysłem i odrobiną determinacji może zmienić świat.
Ale najbardziej dumny jestem z tego, że nie posłuchałem, gdy wszyscy – i mam na myśli wszystkich – mówili mi “To się nigdy nie uda”.
Marc Randolph
Autor/Redaktor publikacji
Ostatnie publikacje
- Art. Sponsorowany17/01/2025Jak zacząć przygodę z elektroniką i robotyką? Praktyczne porady dla początkujących
- ChatGPT15/01/2025Czy sztuczna inteligencja zabierze pracę w IT?
- Społeczeństwo cyfrowe04/01/2025Cyberataki na przeglądarki stały się zmorą 2024 roku
- Aplikacje04/01/2025Yanosik wprowadza opcję „zgłoś zwierzynę”