Po raz pierwszy zegarek Błonie „urodził się” 24 października 1959 roku, po raz drugi – 55 lat później, w 2014 roku. Po roku od reaktywacji legendarnej marki – zegarek Błonie cieszy się sporym zainteresowaniem, a firma planuje już produkcję kolejnych modeli.
Twórcy nowej odsłony Błonie od początku wierzyli, że dawna polska marka przebije się dzięki sentymentowi tych, którzy ją pamiętają, jak i wprowadzeniu świeżości dla tych, którzy szukają alternatywy dla oklepanych marek szwajcarskich. – Wychodząc z tego założenia spodziewaliśmy się, że naszymi klientami będą zarówno osoby starsze, jak i młode zupełnie nie kojarzące czasów PRL, ale za to chcące subtelnie się wyróżnić „czymś innym”. Z perspektywy niespełna roku od wprowadzenia na rynek naszego pierwszego zegarka możemy już powiedzieć, że to założenie się potwierdziło – mówią założyciele firmy, Michał Dunin i Maciej Maślak. Dodają, że nowa odsłona zegarka, była tylko pierwszym z planowanych przez nich kroków i już myślą o produkcji kolejnych modeli: Mamy kilka pomysłów i sprawdzamy, który jest najbardziej realny w realizacji. W oparciu o to będziemy wybierać najlepszy mechanizm, produkować kopertę itd. Możemy zdradzić, że w grudniu tego roku chcemy zaprezentować nowy model, w tej chwili nie chcemy jednak jeszcze podawać szczegółów.
Zegarki Błonie reklamowane były w latach 60. hasłem: „Sprzedaj krowę, sprzedaj konie, kup zegarek marki Błonie”. Marka została jednak zlikwidowana przez panujący system komunistyczny po niewiele ponad 10 latach istnienia. Przez ten czas w błońskiej fabryce wyprodukowano 1,2 mln zegarków, z czego tysiąc na podzespołach w całości wykonanych w Polsce pod okiem inżyniera Kazimierza Żelazkiewicza. Po zakończeniu produkcji zegarka w 1969 r., ZMP Błonie działały jeszcze jako Mera Błonie do 2003 roku kiedy to – wskutek postępującej transformacji gospodarczej i braku pomocy od Państwa zostały zmuszone do ogłoszenia upadłości. Dziesięć lat później prawa do marki zakupiło dwóch pasjonatów zegarków, którzy postanowili wskrzesić dawny symbol narodowy i dokonać czegoś, co dla wielu wydawało się do tej pory niemożliwe. Zainwestowali własne oszczędności i poświęcili trzy lata pracy, aby stworzyć absolutnie od podstaw nowy zegarek, inspirowany wyglądem pierwszych zegarków Błonie z lat 60.
Cel ten okazał się trudniejszy do zrealizowania, niż zakładali, ponieważ w Polsce nie ma fachowców specjalizujących się w technologii produkcji zegarków, ani odpowiednich maszyn precyzyjnych. Projekt nabrał rozpędu dzięki nawiązaniu kontaktów ze światową branżą zegarkową w czasie największych targów zegarmistrzowskich świata – w Bazylei i Hongkongu. Kropką nad i było zaproszenie do współpracy zegarmistrza z 30-letnim doświadczeniem. Praca nad projektem trwała trzy lata. W tym czasie w Polsce testowano prototypy – wykonywano wydruki 3D i sprawdzano ergonomię zegarka. Stworzeniem projektu zegarka od podstaw zajmował się projektant młodego pokolenia – Krzysztof Kossak. Z kolei logo marki, wzorowane na oryginalnym logo Błonie zaprojektował znany polski ilustrator i kaligraf – Adam Romuald Kłodecki.
Pierwsza odsłona marki Błonie to klasyczny zegarek, stworzony z myślą o codziennym użytkowaniu. Jego zunifikowany wygląd sprawia, że pasuje zarówno do stroju formalnego, jak i stylu casual, nie tracąc przy tym klasy i elegancji. Części zegarka produkowane są przez doświadczoną międzynarodową firmę, której oddziały mieszczą się m.in. w Niemczech i Hong Kongu. Każdy zegarek przechodzi trzyetapową kontrolę jakości. Jest kalibrowany i dokładnie sprawdzany w Polsce. Każdy z egzemplarzy limitowanej serii 500 sztuk posiada swój indywidualny numer.
(RED – Upadłość konsumencka)