Gdy wszyscy coraz bardziej boimy się coraz to nowych rodzajów grypy, młodzi polscy naukowcy pracują nad jadalnymi szczepionkami i czujnikiem do wykrywania wirusa tej choroby.
Wydawać by się mogło, że doniesienia medialne o nowych rodzajach grypy aktywizują środowiska naukowo-badawcze do pracy nad sposobami ich szybkiego diagnozowania. Tymczasem dr inż. Dawid Nidzworski z Gdańska wraz z zespołem pracuje nad nowymi rodzajami szczepionek i testów niezależnie od warunków. Jego start-up – Eton Group – jest właśnie na etapie komercjalizacji czujnika do wykrywania wirusa grypy.
– Będzie to urządzenie wielkości telefonu komórkowego, na ekranie którego będziemy odczytywać wynik, z dołączonymi testami wielkości testu ciążowego, które będą wymienne. Chcielibyśmy, żeby „skrzyneczka” znalazła się w każdym gabinecie lekarskim. – opowiada Nidzworski.
dr inż. Dawid Nidzworski
Start-up pracuje także nad podobnym urządzeniem dla domu, dostępnym dla osób prywatnych oraz nad jadalnymi szczepionkami przeciwko tej chorobie. Nidzworski w swojej pracy naukowej specjalizuje się w szeroko rozumianej diagnostyce, jej technologicznym i innowacyjnym obliczem. – W swojej pracy nie ograniczamy się tylko do grypy. Pracujemy już nad urządzeniem do diagnostyki onkologicznej. Myślimy również o kolejnych patogenach. Wszystko zależy jednak od inwestorów. Chciałbym to wszystko robić w Polsce – opowiada.
Medycyna od wielu lat jest oczkiem w głowie wielkich koncernów. Jeśli nie zespół Nidzworskiego, w ciągu najbliższych 2-3 lat projekt zrealizuje ktoś inny.
(RED)