Zbudowanie start-upu i prowadzenie go z powodzeniem i sukcesami, to niemałe wyzwanie. Czy warto się na to decydować? Na co zwracać uwagę, jak postępować, a jakich błędów nie popełniać?
Trzy filary dobrego początku
Kiedy zaczynamy myśleć o założeniu start-upu, czy po prostu innowacyjnego biznesu, należy zwrócić uwagę na szereg istotnych czynników mogących mieć w przyszłość wpływ na nasz sukces lub porażkę. Skupmy się na trzech z nich.
Znalezienie odpowiednich osób do zespołu może stworzyć lub załamać firmę. To zawsze trudny, wymagający czasu, drogi proces. Rozmowa kwalifikacyjna nie pomoże jednoznacznie określić, czy kandydat będzie cenny w perspektywie długoterminowej. W dużych firmach nieefektywny pracownik najczęściej pozostaje po prostu niezauważony, a jeśli w końcu dojdzie do zwolnienia go, to odbywa się to w dłuższej perspektywie czasowej. W startupie z ograniczonymi zasobami pensja takiej osoby może być ogromnym obciążeniem dla firmy. Aby ta mogła się szybko i skutecznie rozwijać, wyniki osiągane przez poszczególnych pracowników powinny być doskonałe. To również szansa dla nich – mogę w pełni się zaangażować, wykazać, dać się poznać od najlepszej strony, a przy tym rozwinąć swoje kompetencje.
Fundamentalne dla startupu czynniki to zasoby, pieniądze i czas. Te trzy rzeczy są zawsze trudne do znalezienia. Podczas pracy w pełnym wymiarze godzin można mieć pieniądze na sfinansowanie start-upu, ale za to nie mieć czasu, aby nad nim popracować. Jeśli odejdziesz z bezpiecznej posady, ryzykujesz bardzo szybkie bankructwo. Są też przypadki, w których są zarówno pieniądze, jak i czas, ale nie zasoby, takie jak dostęp do odpowiednich osób. Fundusze venture capital i inwestorzy w pewnym stopniu starają się rozwiązać pierwsze dwa problemy, ale przy okazji przychodzą z własnym zestawem wyzwań.
Myśląc o startupie nie możemy zapomnieć o dopasowaniu rynkowym. Nawet jeśli pomysły brzmią niesamowicie, a do tego znajdą się inwestorzy i niesamowity zespół, porażkę może spowodować nie do końca potrzebny produkt. To z kolei może doprowadzić do wstrzymania kolejnej rundy finansowania ze strony VC. Ważny jest również skuteczny pomysł na dotarcie do grupy docelowej – w przeciwnym wypadku fundusze szybko stopnieją, jeszcze zanim sfinalizujemy transakcję. Dotyczy to zarówno dużych przedsiębiorstw, jak i instytucji rządowych.
Gdzie najlepiej uruchomić start-up?
W tej kwestii USA zdecydowanie wyprzedza cały świat. Łatwiej jest tam otworzyć i prowadzić firmę, o wiele prościej zebrać pieniądze, a na rynku pracy do wyboru jest więcej osób, niezależnie od tego, jak mała jest nisza, w której planujemy prowadzić biznes. Unia Europejska jako całość jest bardziej biurokratyczna i ograniczająca. Co ciekawe, Polska łączy wiele pozytywnych cech zarówno UE, jak i USA. Niższe podatki sprawiają, że otwieranie i prowadzenie działalności jest tutaj bardzo atrakcyjne. Przystępne koszty, zarówno pracowników, jak i powierzchni biurowej, pozwolą startupowi działać znacznie dłużej przy tej samej kwocie finansowania, niż w Dolinie Krzemowej. To ogromna dogodność, gdy firma może sobie pozwolić na dopracowanie produktu przez 2 lata, a nie na przykład 8 miesięcy.
Polska inwestuje w startupy za pośrednictwem PFR, co ułatwia polskim startupom zdobywanie pieniędzy. Dotacje z UE i Polski mogą pomóc w szczególności tym z dziedziny zaawansowanych technologii i innowacji, zapewniając dofinansowanie bez kapitału.
Czy startup jest dla każdego?
Uruchomianie startupu wiąże się z wieloma problemami i wyzwaniami, również natury osobistej. Na początku ilość spraw może przytłaczać i trzeba szybko uczyć się wielu różnych rzeczy i podejmować mądre, szybkie decyzje. Start-up to wysoka stawka, ale też i wysoka wygrana. Jest prawdopodobne, że za pierwszym razem się nie uda i będzie trzeba spróbować jeszcze raz. Wielu milionerów wzbogaciło się dopiero podczas trzeciej, czwartej czy piątej próby. Poza wszystkim istotne jest to, że trzeba wziąć na siebie odpowiedzialność. Za firmę, akcjonariuszy, inwestorów i źródła utrzymania swoich pracowników.
Na ile ważny jest pomysł?
Czy zawsze musimy znaleźć lukę na rynku, by odnieść sukces? Czy popularne firmy oferujące produkty mające wysoką konkurencyjność nadal mogą przynosić wysokie zyski? Cóż, oba podejścia działają, ale sukces zależy od wielu parametrów. Istnieje wiele przykładów osób, które znajdują małą niszę i zarabiają setki tysięcy dolarów miesięcznie. Nie można skalować ich działalności w stosunku do tych kwot, ale są zadowoleni ze swojego pomysłu. Dla innych ograniczenie nie jest dobrym kierunkiem. W świecie start-upów bardzo „chodliwa” stała się specjalizacja w SaaS (Software as a Service). To tu najłatwiej zacząć od najmniejszych budżetów. Biznes skaluje się w nieskończoność bez żadnych wydatków, więc marże najczęściej wynoszą 100%.
Startupy a epidemia COVID-19
Podczas epidemii jednym z głównych wyzwań dla prowadzących start-upy jest zarządzanie ludźmi, którzy pracują w systemie biurowym. Codzienne konferencje wideo przypominają pracownikom, że są częścią prawdziwego zespołu. Praca przez cały dzień głównie „z ekranem” i tekstem, bez ujawnionych emocji, które się za nim kryją, odbija się na ludziach. Należy więc mówić im, kiedy wykonują dobrze swoją pracę, aby ich motywować. Przy pracy zdalnej warto upewnić się też, że istnieje sposób, aby mogli wysłać swoją opinię i opisać problemy, jakie napotykają.
W czasie epidemii, przy konieczności pracy z domu, przypominamy sobie też mocniej o przydatnych narzędziach, które pomagają przedsiębiorcom zarządzać swoimi zespołami i firmami online. Jest ich bardzo wiele i trudno zdecydować się na te, które są najbardziej przydatne. Na pewno przyda się czat na żywo, taki jak Slack, wideo konferencje takie jak Zoom i dobry system zarządzania zadaniami.
Poza wszelkimi kalkulacjami i analizami kluczowe jest, by po prostu zacząć nad start-upem pracować. Nawet jeśli na początku się nie powiedzie, to można nabyć wiele nowych przydatnych umiejętności, których nie da żadna szkoła czy uniwersytet. A po pierwszych próbach wszystkie przyszłe projekty będą już łatwiejsze. Są ludzie, którzy zaczynają czytać o tym, jak założyć firmę i kontynuują czytanie w nieskończoność, nigdy nie rozpoczynając działań. Dlatego najlepsze, co można zrobić, to po prostu zacząć.
Autorem komentarza jest Dmitriy Akulov, przedsiębiorca, założyciel start-upów i firm informatycznych (appfleet, Prospect One, jsDelivr)