Od ponad tygodnia cała Polska śledziła zaginięcie 26-letniej Ewy Tylman. W mediach na ten temat pojawiło się 11,1 tys. materiałów – podaje „PRESS-SERVICE Monitoring Mediów”. Co czyni sprawę zaginięcia młodej Poznanianki tak wyjątkową?
Sprawa Ewy Tylman rozbrzmiała szerokim echem w mediach tradycyjnych i społecznościowych. W dniach 22 listopada – 2 grudnia ukazało się 11,1 tys. materiałów, z czego 8,9 tys. to materiały z social media, a 2,2 tys. to wynik dla prasy, RTV i internetu. Na medialność wpływ miała na pewno sama rodzina zaginionej, która była aktywna w środkach masowego przekazu. Ojciec Ewy Tylman udzielał wywiadów, brat współprowadził specjalny fan page „Zaginęła Ewa Tylman/Missing person Ewa Tylman”, który zgromadził ponad 30 tys. fanów. Tysiące Polaków zaangażowały się w poszukiwania Poznanianki, zwłaszcza w mediach społecznościowych – udostępniali zdjęcia, ogłoszenia, najświeższe informacje.
Największe zaangażowanie przypadło na 2 grudnia w związku ze wstrząsającą informacją policji na temat prawdopodobnej śmierci Tylman. Internauci szczególnie aktywni byli także 26 i 27 listopada. W tych dniach publikowali średnio ok. 1,5 tys. wpisów i komentarzy w social media. W nawiązaniu do poszukiwań zaginionej Poznanianki dziennikarze napisali aż 2,2 tys. publikacji. 65 proc. z nich pochodziło z internetu, a zwłaszcza z portali poznańskich. Dowodem na intensywne działania w sieci są także wyniki wyszukiwarki Google. Po wpisaniu litery e „ewa tylman” to drugi wynik wyszukiwania. Duży proc. przekazu medialnego dotyczył także RTV (34 proc.). W prasie ukazało się 36 materiałów.
(RED)