Podstawowym problemem związanym z nagrywaniem filmów rowerowych jest stabilizacja obrazu. Roztrzęsione ujęcia są nieprzyjemne w odbiorze, często nie oddają one w pełni prędkości czy trudności trasy. Dobrym sposobem na wykorzystanie maksimum możliwości kamery sportowej jest połączenie jej z elektronicznym stabilizatorem – gimbalem.
Urządzenie takie – jak np. wodoodporny WG2, czyli najnowsza propozycja FeiyuTech – zamontujesz na kasku, szelkach, kierownicy albo połączysz z małym uchwytem czy statywem.
Dzięki niemu uchwycimy nie tylko płynne ujęcia typu POV (z punktu widzenia operatora), ale i wszelkiego innego rodzaju klatki, których bohaterem będziesz ty lub twoi znajomi. Kamera przesuwająca się tuż nad krawędzią bandy albo „płynąca” za rowerzystą walczącym na trudnym, technicznie podjeździe. Wszystko zależy od kreatywności. Co najważniejsze, nowoczesne gimbale są małe i lekkie, w związku z czym można zabrać je nawet na dłuższe wyprawy.
(RED)
Autor/Redaktor publikacji
Ostatnie publikacje
e-Biznes04/03/2025Marzą o własnym biznesie, ale brak wiary w siebie powstrzymuje je
Polecamy27/02/2025Jaki będzie 2025 rok na polskim rynku nieruchomości komercyjnych?
Technologia27/02/2025Były pracownik jako cyberzagrożenie?
Art. Sponsorowany20/02/2025Krok po kroku: Jak wdrożyć terminal płatniczy w swojej firmie?