„Czy AI zabierze mi pracę?” – to pytanie wielu z nas ma w głowie, gdy słyszymy dyskusję na temat wpływu sztucznej inteligencji na życie ludzi w XXI wieku. To nic nowego. Takie pytanie zadawali sobie nasi przodkowie od wieków, zawsze, gdy pojawiały się narzędzia i nowe technologie automatyzujące i usprawniające pracę ludzi.
W powszechnej opinii panuje dziś przekonanie, że rozwój sztucznej inteligencji będzie odczuwalny przez pracowników niemal we wszystkich branżach. Wielu specjalistów podziela tę opinię, ale jest grupa badaczy, która się z tym nie zgadza.
“W raportach specjalistów widać sporo niespójności i rozbieżnych wniosków, ale wszyscy zgadzają się z jednym: nasi dziadkowie i pradziadkowie mieli więcej czasu na dostosowanie się do nowej rzeczywistości. Dziś tempo zmian zachodzących w konsekwencji wprowadzania sztucznej inteligencji jest niewyobrażalnie większe niż kiedykolwiek w historii. Stoi więc przed nami dużo trudniejsze zadanie. Problem w tym, że nie do końca wiemy, na jaką przyszłość musimy się szykować” – ocenia Karolina Pietz-Drapińska, Dyrektor Marketingu i PR Komputronik.
AI, to dziś gorący temat. Każdego miesiąca na świecie powstają setki opracowań, raportów, artykułów i opinii na temat kierunków i tempa rozwoju sztucznej inteligencji. Przekopywanie się przez nie jest mozolną i uciążliwą pracą nawet w dobie internetu.
“Duża rozbieżność w opisywaniu tego, co może wydarzyć się w przyszłości utrudnia, jeśli nie uniemożliwia, wywnioskowanie, w jakim kierunku zmierzamy, gdy mowa o wpływie AI na rynek pracy. Ścierają się ze sobą czasem kompletnie wykluczające się teorie. Czy mamy bać się o naszą pracę? Tego nie wiemy, ale wiemy, że możemy postarać się o usystematyzowanie wiedzy i uporządkowanie wskazówek dotyczących tego, w jakim kierunku zmierzamy. Zrobi to dla nas sam zainteresowany, czyli ChatGPT w wersji 3,5*” – mówi dr hab. Marek Zieliński z Collegium Da Vinci.
MZ: Raport „Barometr Polskiego Rynku Pracy” pokazuje, że sztuczna inteligencja oraz roboty zabierają ludziom pracę – po wdrożeniu inteligentnych systemów lub robotyzacji 37% firm zwolniło co najmniej jedną osobę (badania ogólnopolskie na próbie blisko 400 firm). Analitycy Goldman Sachs w ubiegłym roku wskazywali na 300 mln pełnoetatowych stanowisk pracy zagrożonych przez sztuczną inteligencję. To znacznie więcej niż przewidywano w 2020 roku podczas Światowego Forum Ekonomicznego (wówczas wskazywano na likwidację 85 mln miejsc pracy, raport „The Future of Jobs Report 2020”). Jednocześnie pojawiają się bardziej optymistyczne prognozy o wpływie sztucznej inteligencji na wzrost gospodarczy (14% wzrost PKB globalnego do 2030 roku według PWC) oraz generowanie nowych miejsc pracy (blisko 100 mln według raportu ‘The Future of Jobs Report 2020”). Somers ze współpracownikami (2023) bazując na systematycznym przeglądzie literatury doszli do wniosku, że badania analizujące wpływ zmian technologicznych na zatrudnienie sugerują, że wpływ technologii na pracę jest raczej pozytywny niż negatywny. Media chwytają wybrane wyniki i w zależności od potrzeby pojawiają się głosy, że czekają nas masowe zwolnienia, jak i takie, że nie ma się czego obawiać. Z czego wynikają duże rozbieżności w badaniach wpływu AI na rynek pracy?
ChatGPT: Rozbieżności w badaniach wpływu sztucznej inteligencji (AI) na rynek pracy wynikają z kilku kluczowych czynników. Po pierwsze, prognozy różnią się w zależności od perspektywy i metodologii badaczy. Raport „Barometr Polskiego Rynku Pracy” skupia się na krótkoterminowych efektach AI w firmach. Natomiast analizy Goldman Sachs czy Światowego Forum Ekonomicznego mają charakter długoterminowy i globalny. Rozbieżności wynikają także z różnic w sektorach gospodarki analizowanych w badaniach. Niektóre branże, jak produkcja i logistyka, są bardziej narażone na automatyzację, podczas gdy inne, jak technologie informacyjne i zdrowie, mogą tworzyć nowe miejsca pracy. Wreszcie, media często wybierają najbardziej sensacyjne dane, co może prowadzić do polaryzacji w przedstawianiu skutków AI. Głosy o masowych zwolnieniach przyciągają większą uwagę, podczas gdy pozytywne prognozy gospodarcze są mniej eksponowane. Podsumowując, rozbieżności w badaniach wynikają z różnorodności perspektyw, metodologii, sektorów gospodarki i prezentacji danych przez media. Aby uzyskać pełny obraz, konieczne jest uwzględnienie szerokiego kontekstu analiz.
MZ: Autorzy raportu „Future of Employment” (Frey i Osborne, 2013) przyjęli, że zawody nie wymagające inteligencji społecznej, kreatywności oraz percepcji i zdolności manualne są bezpośrednio zagrożone automatyzacją i cyfryzacją. Na liście zawodów wysokiego ryzyka znalazło się 47% z przeanalizowanych ponad 700 zawodów. W podobnym tonie wypowiadał się m.in. Yuval Harrari, który podkreślał znaczenie kreatywności, jako cechy właściwej gatunkowi ludzkiemu. Tymczasem obserwujemy błyskawiczny rozwój generatywnej sztucznej inteligencji, ChatGPT-4 w standaryzowanych testach potencjału twórczego był bardziej kreatywny niż ludzie (Hubert, Awa & Zabelina, 2024), a hollywoodzcy scenarzyści rozpoczęli protest żądając uregulowania sztucznej inteligencji w obawie o swoją pracę. Jak bardzo sztuczna inteligencja zagraża kreatywnym zawodom?
ChatGPT: Sztuczna inteligencja rzeczywiście stwarza zagrożenie dla kreatywnych zawodów, choć stopień tego zagrożenia jest przedmiotem debaty. AI zagraża kreatywnym zawodom, ponieważ może szybko generować treści, które wcześniej były domeną ludzi. Zawody takie jak pisarze, graficy, kompozytorzy muzyki czy projektanci mogą być częściowo zautomatyzowane, co prowadzi do obaw o redukcję miejsc pracy w tych sektorach. Jednak AI może również wspierać kreatywność ludzi, oferując nowe narzędzia i możliwości współpracy. Podsumowując, AI zagraża kreatywnym zawodom, ale jednocześnie stwarza możliwości ich transformacji. Kluczowe będzie znalezienie równowagi między wykorzystaniem AI do zwiększenia efektywności a ochroną unikalnych ludzkich umiejętności.
MZ: Fakt zdania w minionym roku egzaminu medycznego przez sztuczną inteligencję (Med-PaLM2, medyczny model Google uzyskał 86,5% w zestawie pytań wzorowanym na amerykańskim egzaminie medycznym) dziś dziwi nas już w mniejszym stopniu. Jednak ciągle pozostaje element ludzki – potrzebujemy kontaktu z drugim człowiekiem i niechętnie podążamy za rekomendacjami chatbotów (badania Gaczka ze współpracownikami, 2023). Tymczasem badania przeprowadzone na Uniwersytecie Kalifornijskim wykazały, że odpowiedzi bota na pytania pacjentów w ramach konsultacji telefonicznych były nie tylko bardziej precyzyjne i konkretne, ale również bardziej empatyczne niż te udzielone przez lekarzy (pacjenci nie byli świadomi obecności bota-konsultanta medycznego). Czy relacja człowiek-człowiek, kluczowa jakby się mogło zdawać w takich zawodach jak lekarz czy prawnik, przestaje mieć znaczenie na rzecz relacji człowiek-maszyna?
ChatGPT: Relacja człowiek-człowiek w zawodach takich jak lekarz nadal odgrywa kluczową rolę, mimo rosnących zdolności sztucznej inteligencji. Fakt, że Med-PaLM2 uzyskał 86,5% na egzaminie medycznym, wskazuje na zaawansowane możliwości AI w zakresie wiedzy medycznej. Niemniej jednak, potrzeba kontaktu z drugim człowiekiem pozostaje istotna. AI może efektywnie wspierać proces konsultacji, jednak niekoniecznie zastąpi ludzkich lekarzy. Chociaż AI może dostarczać dokładnych informacji i analizy, całkowite zastąpienie ludzkiej interakcji przez maszyny jest mało prawdopodobne. Zaufanie, komfort i zrozumienie emocjonalne, które są kluczowe w relacjach lekarz-pacjent, trudno jest całkowicie zreplikować za pomocą technologii.
MZ: Popularne dziś zawody nie istniały 10 lat temu. Eksperci prześcigają się w próbach wskazywania kompetencji zawodów przyszłości, listowaniu zawodów, które znikną i tych, które przetrwają. Sztuczna inteligencja niewątpliwie wpływa i będzie wpływać na rynek pracy na dwa sposoby – poprzez automatyzację miejsc pracy (zastępowanie ludzi) oraz augmentację, czyli rozszerzanie możliwości pracowników, wpływając na ich produktywność oraz zmianę doświadczeń pracowników i klientów. Co można doradzić młodym ludziom, którzy przygotowują się do wejścia na rynek pracy? Jak przygotowywać się do ciągłej zmiany na rynku pracy?
ChatGPT: Młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy powinni koncentrować się na rozwijaniu umiejętności miękkich, takich jak komunikacja, współpraca i kreatywność, które są trudne do zastąpienia przez sztuczną inteligencję. Ważne jest, aby nastawić się na ciągłe uczenie się i doskonalenie swoich umiejętności, ponieważ rynek pracy i technologie szybko się zmieniają. Zrozumienie podstaw technologii, nawet jeśli nie jest to bezpośrednio związane z przyszłą pracą, może być bardzo korzystne. Wysoko wyspecjalizowane umiejętności techniczne, takie jak programowanie i analiza danych, będą nadal poszukiwane, podobnie jak umiejętności zarządzania i przywództwa, które pozostaną wartościowe w zarządzaniu ludźmi i projektami. Kluczowa będzie także elastyczność i adaptacyjność oraz zrozumienie etycznych i społecznych implikacji technologii. Łącząc te kompetencje, młodzi ludzie będą lepiej przygotowani do dynamicznych zmian na rynku pracy.
MZ: Można zatem przyjąć, że musimy mocno powiązać edukację z rynkiem pracy.
ChatGPT: Zdecydowanie, tworzenie synergii pomiędzy edukacją a rynkiem pracy będzie kluczowe w nadchodzących latach, aby sprostać wyzwaniom i wykorzystać możliwości związane z rozwojem technologii. Dziękuję za interesującą rozmowę.
„Każdy przełom technologiczny to szansa dla tych, którzy będą potrafili efektywnie korzystać z nowych rozwiązań, ale jednocześnie zagrożenie dla grup, których praca jest przez nie zastępowana. Najlepszą receptą na przechodzący rewolucję rynek pracy wydaje się być dziś zaakceptowanie faktu, że będzie on szybko i nieustannie ewoluował, a my będziemy musieli być gotowi do ciągłego nadążania za postępem technologicznym i nauki coraz to nowych umiejętności. Może to zabrzmi jak banał, ale nic już nie będzie takie samo, jak przed upowszechnieniem w gospodarce modeli sztucznej inteligencji” – podsumowuje Karolina Pietz-Drapińska, Dyrektor Marketingu i PR Komputronik.