Ostrzegacz Rysiek teraz także wideorejestratorem

Producent antyradaru na telefony Rysiek wdrożył właśnie do swojej aplikacji funkcję wideorejestratora. Od teraz podróżując z Ryśkiem jego użytkownicy mogą nagrywać filmy z drogi bez konieczności posiadania dodatkowego urządzenia.

Ostrzegacz z wideorejestratorem jest już dostępny w Google Play, a już wkrótce pojawi się także w App Store. Do tej pory Rysiek funkcjonował przede wszystkim jako antyradar, wykorzystujący ostrzeżenia o fotoradarach, kontrolach drogowych czy wypadkach pochodzące od jego użytkowników, z nawigacji NaviExpert, z tradycyjnego Cb radia oraz monitoringu radia i internetu.

Coraz więcej kierowców chce korzystać z aplikacji drogowych „ubezpieczających ich podróże”. Ostrzegacze i wideorejestratory należą do tej samej grupy. My postanowiliśmy połączyć je w jednej aplikacji. Dla kierowcy to przede wszystkim wyższy komfort podróży – bo nie musi uruchamiać kilku aplikacji czy urządzeń naraz. Kolejny plus to oszczędność – zarówno aplikacja, jak i wszystkie jej funkcje są darmowemówi Adam Bąkowski, Prezes Zarządu NaviExpert.

Filmy z wideorejestratora są nagrywane w pętli, co znaczy, że najstarsze materiały są zastępowane przez nowsze, dzięki czemu nie ma ryzyka, że pamięć urządzenia zapełni się samymi filmami. Wystarczy ustawić maksymalną liczbę i długość nagrań, po przekroczeniu których najnowsze filmy będą zastępowały te najstarsze. Jakość nagrań zależy od jakości kamery w urządzeniu. W zależności od naszych upodobań możemy też zmieniać położenie widoku wideorejestratora w aplikacji.

Ostrzegacz Rysiek teraz także wideorejestratorem

(RED/NaviExpert)

Autor/Redaktor publikacji

Marcin Majerek
Marcin Majerek